„Z nasionek kolczyki,
z liści nawet ciuszki.
Z mchów może czapka,
a może coś na uszki?
Z gałązek fiszbiny,
może i jakaś kiecka.
Z trawek zaś tkaniny,
a ta nawet niebieska?
Z płatków kwiatków korony,
tiary i inne spinki,
a może nawet kolie,
a może i tartinki?
Z grzybków, no wiecie
zabawa!!! Z ziółek
całkiem odloty.
Bo z lasu serio wsio można,
jak się ma wyobraźni poloty!
Z huby nawet trzewiki.
Z kory jeszcze lepsze.
Serio… las to sklep taki,
w któym szycie niekonieczne!!!
Z drugiej strony i na gołego
serio można polatać.
Bo przecież to natura…
przecież się nie trza wstydać wiecznie!”
No pewno!
Goło i wesoło!!!
Ekhm, tylko nie w igliwie i mrówki i piasek się wszędzie dostaje!!!