Archiwum miesiąca: czerwiec 2011

„Uszka są, łapki są nosek się trzyma, pleśń się nie ima. Łepek mam zgrabny, uśmiech powabny… czyli miś obecny i rozrabiacz konieczny!” Bo ja jestem nietypowy – rozrabiacz podprogowy 😉 I w ogóle słodki jestem 😉 czyli stan misia – … Czytaj dalej →

Zastanawiam się, co z tym lansem? Czy ja się lansuję, czy też coś lansuje mnie? A może ten Lans tak za mną chodzi UPIERDLIWIE, co? I to może on się lansuje moim pluszowym kosztem? I czy w ogóle to też … Czytaj dalej →

„UffuPuffu!!! Sapie miś. Bardzo mu cieplutko dziś. Myśli więc o lodowcach i włochatych jaskiniowcach. UffuPuffu!!! Sapie miś. Czemu tak gorąco dziś?” może jak wtranżole żelka, to mi się plusz troszkę schłodzi w końcu żelek od wody pochodzi – albo od … Czytaj dalej →

„Idą upały, więc się misio mały zastanawia mocno, jak z siebie zdjąć ów plusz doskonały ;)” i robię zapasy zimna 😉 a co!!! z wafellasem!!!

No to jest tak… nikt nie pływa, więc można być pewnym, że moje Ptaszydło osobiste wskoczy do wody. I to w gaciach, no seryjnie w gaciach, nie publicznym stroju do kąpilowania, ale no zwyczajowych, ludziowych GACIACH!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! Żeby nie było, … Czytaj dalej →

„Pewnego dnia, na pewnym spacerze misio spotkał misiowe zwierzę. Mówili kamień, krzyczeli skała a ona zwyczajnie pluszowy kształt miała. I oto dowód – prawda doskonała na początku były misie a nie skała!!! :)” No serio misio – co najmniej jeden … Czytaj dalej →

MISIO MA WARSTWY JAK CEBULA MA WARSTWY, ALE misio nie jest śmierdząca skarpeta i nie ma grzyba… no i na pewno ma więcej miejsc parkingowych niż robaków… I kto Misia rozumie? 🙂 No po Pratchett’cie to zawsze tak usilnie filozoficzny … Czytaj dalej →

Stosy gotowe, wiedźma Wrona wianki plecie… ech! miotła nadal lekko niesprawna, a nawet czasem silnie niewidzialna. Czyli fajnie być pogańskim pluszakiem, hej!!! Ale jakby co, to ja się do ognia nie zbliżam… „Czy na Jana czy z Kupały w wianku … Czytaj dalej →

Coś się kijanki marnie w żaby zamieniają… kurcze! a mam tutaj kilka księżniczek na stanie i księciów lekko przechodzonych… No jak ja to zrobię? Ktoś kogoś całować musi i przemiana też ma być jak należy. Jednakowoż jak żaby się nie … Czytaj dalej →

„Czasem tak spoglądam w okno Czasem mi tak nie jest słodko… Czasem jakoś nazbyt myślę, i dołuję się rozmyślnie. Jednak jak sobie pomyślę, że nazbyt zwyczajnie myślę… to przestaję, biorę książkę i Skalniaka też za rączkę. Razem czytamy i już … Czytaj dalej →