Archiwum miesiąca: czerwiec 2014

„Oj pobujaj mnie człowieku, potrząśnij, popchnij teraz mnie, nie przechodź nazbyt daleko od możliwości dotknięcia skały mej. Po prostu wiem, że się nie oprzesz, oj sprawdź czyś mocarz, czy chypek, czy masz w sobie sił co Atlas, albo inny mityczny … Czytaj dalej →

„Delete, shift, caps lock, życie dziś ma w sobie tyle psot. Ot tylko wduszasz guziczek, a wszystko zmienia się w inne. Temu pogrubisz czcionkę, tamtemu wyciągniesz rączkę, temu ot dodasz lat, jeden guzik i świat nie ma wad. Spacją coś … Czytaj dalej →

„Czy to robię dobrze, czy nikogo nie zranię, czy jak to napiszę, to po tym innym stanie? A może na czerwono, może jak się przebiorę, to innym uśmiechy, to innym swawole. A gdybym był odmienny, całkiem nieoczywisty, miałbym ogon dłuższy, … Czytaj dalej →

„Życie, to jest takie proste, mieć czym oddychać, nie martwić się na nogach zarostem. Po prostu jeść, a potem tym srać, się bać tego, czego się trzeba… no bać. Życie jest łatwe, każdy wie jak je robić, jak gdzie chrzanić, … Czytaj dalej →

„Ludzie nie doceniają poprawnego żywienia, jakoś nie widzą, że kanapka wiele zmienia. Dziwnie im umyka moc deserowej rozpusty, oraz ten szaszłyk, co niby nazbyt tłusty. Porcja lodów, to podobno nazbyt wiele, a kolacja, to wróg nie przyjaciele… Jakaś być ma … Czytaj dalej →

„Wszyscy tak są zajęci cudzą egzystencją, że nawet nie zauważają, jak się wokół nich muchy kręcą!!! Wszyscy zaganiani cudzymi życiami, swoje jakoś olali, nie interesują się nocami ni dniami. A życia są mściwe, jak się nimi nie zajmujesz, jak nie … Czytaj dalej →

„Jęczy mi Ptaszydło, jakby jej żarełko zbrzydło, że taka całkiem jest stara, no paskudna jest z niej niezdara. A ja na to nie zwracam uwagi, po sobie kładę uszki, odwagi szepczę sam do siebie i czekam mając czeko w obiedzie. … Czytaj dalej →

„Łobuziak, rojber, figlota. Dla niego dycha Niecnota. U niego zawsze wariuje, duma za to, co skołuje. Mówią, że z niego siermięga. Że drań, gostek, a nawet łazęga. Oj naprawdę baciar, wot awanturnik. Chuligan, opryszek oj psotnik i miurnik. Urwis, zakapior … Czytaj dalej →

„A ja granice przemycę, ramy do życia dodam, okładkami nakryję, szkiełko potem omotam. Jakoś tak ograniczę, jakoś tak zwyczajnie, granic trochę nastawiam, płotków, krzaków nasadzę. Mury się nie pną do góry, ale stoją malownicze, kamienne takie omszone, ot naturalne granice. … Czytaj dalej →

„Dziś są modne te celebryty, co wyglądają jakby ktoś upity dokładnie wyszlifował im czółka, na jedną modę zlizał im brodę. To oto są wzory, współczesne dziwaczne, na których ty opierasz swą szafkę. Bo ci się zdaje, że jak założysz ich … Czytaj dalej →