Archiwum miesiąca: lipiec 2015

„Arbuz to ogólnie, ma problemy z myśleniem, składa się w końcu z głowy i wciąż go gryzie sumienie. Smaczny ma ten swój móżdżek, co powoduje sikanie, najlepiej jeść go łyżkami, chyba, że masz piłę na stanie. Ogólnie mówiąc, to gość … Czytaj dalej →

„Na jednej końcówce tak wiele jest gronek, a pośród nich on jest, Mirek Winogronek. Niby taki sam, choć nie identyczny, niby idealny, choć lekko kosmiczny. Bo Mirek jest alienem, rzecz nieoczywista, z sił superspecjalnych, choć nie terrorysta. Przybył wieków wiele … Czytaj dalej →

„Pan Gruszek ma brzuszek i główkę malutką, nóżek on nie ma, ogoniastość ma krótką. Ogólnie mówiąc, gdyby był człowiekiem nie wyrwałby nikogo, nawet jabłek na drzewie. Ale on jest gruszkiem, więc sprawa łatwiejsza, panny na niego lecą, bo słodki niczym … Czytaj dalej →

„Szanowny wielce panie Newtonie, czemu nie grusze, a właśnie jabłonie? Czemu nie czereśnie i nie orzechy, czemu nie wiśnie i czemu nie grzechy. Czemu nie brzózki, w końcu też coś rodzą, czemu nie kasztany, bo kłują, gdy dochodzą? Czemu nie … Czytaj dalej →

„Nadal mi się wydaje, że coś się nocą z nimi staje, że coś się serio w nich przemienia, że się zmienia. Jakoś mam w sobie pewność, że nim jasność obejmie dzienność, że nim wszystko się dni od nowa, że coś … Czytaj dalej →

„Świat się do nich Boże, oj przekonać nie może. Mówią, że ryj wykrzywiają, że kwasem seryjnie palą. Podobno są smakosze, co w likierze to od razu: poproszę. Są też tacy, co wódeczką, zalewają je deczko i deczko. Ale ja tam … Czytaj dalej →

„W fioletach i rumieniach, no i słodkich żółcieniach, oczywiście przesłodkie, oczywiście pestkowe… …jedne rosną sobie tutaj, po inne trzeba za morze. Zawsze są na gałązkach, zawsze pod mocą drzewka, pod niektórymi jest grząsko, a pod innymi most i rzeczka… … … Czytaj dalej →

„Mam ja codzienny widok na drzewo. Ostatnio na nim się dzieje coś nowego. Coś się czerwieni i żółci się coś, coś tam tańcuje, buńczycznie bulgocze coś. Nawet dziwne wrony, które są codziennością, jakoś omijają teraz to, co jest moją czereśnią. … Czytaj dalej →

„Za oknem pada, za oknem kropi, płacze i łka, w kompletnej namoknii. Za oknem zimno, za oknem całkiem ślisko, wszystko tam dziś pije, czyżby imprezisko? Za oknem mżawka, za oknem i ulewa, nie wiem jak tam u was, ale do … Czytaj dalej →

„Patrzę na pędzle, na farbki patrzę, no i na rozterki, podziwiam je znacznie. Patrzę na porządki, na wszelkie rytuały, patrzę tylko bo wiecie, ja to misio mały. Patrzę na wirowania, patrzę na powiewy, ze swojego łóżka patrzę, w końcu tam … Czytaj dalej →