Archiwum miesiąca: kwiecień 2020

„Koszmar to dla każdego serio, inna sprawa. Dla jednych mara senna, dla innych wezwanie grabarza. Dla jednych rachunki dla innych teściowe. Kontakty z ludziami. Albo i wszelkie zmarszczki owe. Jedni się bardziej martwią tym a inni tamtym… a ci niby … Czytaj dalej →

„Cuchnie śmierdzi nosa wykręca na wymiot się zbiera wszystko zniechęca wszelako wali kompleta Gomorra Sodomia też i jeszcze baba solna naprawdę intensive wszelako moc wielka a wszystko ekologia ech chyba dziwna wszelka kupowo chemicznie wiecie wszelako na zewnątrz wali a … Czytaj dalej →

„Wiatery wiatery trochę się uspokoiły, ale wciąż mnie nachodzą wciąż do nich nie mam siły. Wciąż jakieś dziwne rodzą mi rozkminy, niby zwykłe wiatery, a jednak… czas niemiły. Czasem sprawiają, że domek mój gwiżdże, a czasem nawet, że trzaska i … Czytaj dalej →

„Posucha nastała w kontaktach imprezach spotkaniach grach wszelakich w tańcach przytuleniach rozmowach twarzowych sobie pluciu w brody w szaleństwach zakupowych w normalności znanej niekażdemu taka jakoś posucha w podróżach lecz nie marzeniach bo kiedyś spadnie deszcz bo świat wciąż przecież … Czytaj dalej →

„Nasz nowy domek ma ogród niebieski wszystko przez muscari co winogronowe mają takie dziubaski. Winogronowo pachną winogronowo wyglądają więc wiecie jakoś tako winogronkami my je nazywamy… No ale, no ale w onej tej niebieskości jeden się zapędził i samotnie na … Czytaj dalej →

„No był przy drodze nie na jednej nodze stał się lekko bujał bo wiatr mu wiał prosto w ch… Kurna i widzicie jak to jest z wierszami no nie da się nie da bawić rymami bo zbyt mocno często mózg … Czytaj dalej →

„Piękność tak naprawdę nie istnieje, wiem, żeście zaskoczeni, ale jednak prawda taka w twarz się wam śmieje albo i w dupsko, co tam wystawiacie… piękność nie istnieje jest ino to, co podobasię. Podoba się tobie albo ino tobie powala cię … Czytaj dalej →

„Pan Buszasty wszelako też miał kwarantannę. No wiecie, jak wszyscy, to jednak normalne. Papier kupił dodupny, nabył też pomidorki. Ryżu kilka pudełek i makaronu trzy worki. No i jeszcze cukier, wiecie, on lubi słodkie. Herbatę też wziął i jeszcze papier … Czytaj dalej →

„Bzdurnik, to wielce jest tom opasły co opisuje, wszelkie durnoty i chwasty wszelkie, no wiecie, one pierdoły, co to ludzie stworzyli z góry i dołu no i jeszcze takie, co się działy pospołu pospołu z czynami, słowami i grzechami i … Czytaj dalej →

„Pan Toksik był zdrowy i leżał w łóżeczku i wszyscy mu jęczeli że z niego wstrętne dziecko że niewychowany że wszelako ględzi że jak nie jest chory to ma wstać, nie smędzić i jeszcze ma być wiecie jak inni nieszczęśliwy … Czytaj dalej →