Czasem Misia paczka nawiedza i wtedy wiadomo, zaczyna się przygoda. Bo do końca to nigdy nie można być pewnym tego, co jest w środku. W tym pudełku, które jest w pudełku, oklejonym taśmą, z papierami i jeszcze bąbelkami i znowu taśmami, wstążeczkami, tasiemkami… i jeszcze nie wiadomo jakim tam tym: „zabezpieczającymczymś”! 🙂
Wszystko zaczyna się od tego, że Miś zagląda do paczki… no i ma nadzieję, że jednakowoż nic ani nikt go nie ugryzie!
Misia trudno zadziwić, to Wam powiem… ale czasem…
Czy Wasze paczki też gryzą? A Listonosz? Szczepiony? 😉