„Stoi i się chwieje,
stoi i się buja,
chociaż nie na falach,
jednak wciąż się rusza.
Nie ma chwili spokoju,
we fale wpatrzona,
stoi sobie choinka,
wielce inną zauroczona.
Oną malusieńką,
choinką nastateczkową,
która na dziobie stoi
i do niej tak mruga.
I oto jest love story.
Wiecie, no portowe.
Czy coś z tego będzie?
Wiedzą ino mewy
i pływy morzowe.
Wiedzą ino wiatry
i chmur dziwne kształty…
a ludzie nie wiedzą,
bo z nich wiedzie
lekko ślepawe bałwanki!”
No wiecie…
Nabrzeża też ustrojone i wietrzne.
I statki.