„Były raz sobie Woniuchy,
nader zużyte skarpetuchy.
Nader były magiczne
bakteryjne tragicznie.
Miały swe flory i fauny,
oraz aromat nadzwyczajny.
Nikt ich nigdy nie kochał,
a uciekał od nich każdy nochal.
A jednak owe Woniuchy,
spragnione były pieszczotuchy.
Tylko kto Woniuchę przytuli,
gdy zapach mdli i możliwe, iż uczuli?
Kto skarpetuchę pomuka,
gdy w niej miga pleśniucha?
A przecież każdy potrzebuje czułości.
Każdemu zależy na miłości…
Więc może Beznosy Troll z Bliźniakiem,
spotka Woniuchy i wzdechnie: kocham cie!”
Bo zapach jest ważny, więc polecamy perfumy kabanosowe!!! albo choć smalczyk za uszkiem, ino bez skwarka bo drapi!
Posmeraj nawet aromatyczną miłostkę na wiosnę!