„Najpierw robię taki kroczek,
potem robię drugi… wykroczek.
Macham łapką, ruszam uszkami,
sprawdzam stan ogonka chwiejnymi ruchami.
Kurtyna się zrywa do lotu,
liścieje kładą się u łapek dolnych…
I już wiem, świat mi się kłania,
ale ja mu nie, bom nie łania.
Macham łapką, ślę buziak uroczy,
otrzepując plusz z roztoczy i wiem,
wiem to w pełni przekonania,
ja jestem Plusz,
Plusz ku któremu wszystko się skłania!”
Cudny jestem, Miś Kapłan Wyspy. No wymiatam, co nie? Nawet w koszulce entego stopnia! A może to dzięki niej?
W końcu przesłanie ma istotne!