„Na niebie nocnym
a czasem i dziennym
wiecie odbicie
słonecznych promieni
wszelaka białość
czasem i żółcienie
czasem i nawet
subtelne czerwienie
a potem wiecie
człowieków łkanie
wilków wycie
wszelkiej wody
się bujanie
a potem więcej
i więcej i więcej
a potem wszelako
szaleństwo, nieistnienie
mózgów wrzenie
hormonów się łamienie
wszystkiego
kompletnie wszystkiego
pokręcenie
a jeszcze jak pełnia
gadać się nie da
no jak to przetrwać
gdy wali tak z nieba?”
No nie lubię.
Pełni księżyca…
Strasznie!!!
Day 2346 of teaching how to be a bear… Not everyone likes to be praised, some can hit you for it!!!
Day 2346 uczenia jak misiem być… Nie każdy lubi być chwalony, niektórzy mogą za to przywalić!!!