„No jestem misiem
i nic z tym nie zrobię
bo i jakoś po prostu
nie chcę
nie, że nie mogę
mógłbym uszy odciąć
mógłbym ogon wyłupić
ale przecież przecież
nie wymienię duszy
onej duszy misiowej
wszelako drapieżnej,
którą mocno kocham
mocno i na pewno.
No i jestem misiem
bo tak sobie wybrałem
nie tylko się urodziłem
się sobie spodobałem
i wciąż się sobie podobam
i fajnie mi z łapami
o grrrrał mogę robić
zjadać ludzi
z butami…
Misiem jestem.”
I już.
Jestem. Po prostu.
I dobrze mi z tym, naturalnie.
Day 2685 of teaching how to be a bear… And sometimes it is awesome to like yourself, once again!!!
Day 2685 uczenia jak misiem być… A czasem dobrze po prostu od nowa polubić siebie!!!