„Kartofelek pyreczka
do tego masełko
potem do piekarniczka
czekanie, sól, pieprz
ziołowe piekło
i wciąż czekanie
choć to nie tak długo,
więc wiecie, no wiecie
czekanie ale nie trudy
i zapach
aromat
i ona głodowość
i już obiad gotowy,
a przecież to ino pyry
ino wiecie kartofle
ziemniaki, bulwy przecie,
więc zwyczajnie po prostu
czasem zwyczajność
jakoś tak
najlepsza…
no wiecie…”
Nom nom nom
Szynka, masło, buła…
Albo jajeczniczka!!!
Day 2798 of teaching how to be a bear… Sometimes only scream/yelling can mark the correct words!!!
Day 2798 uczenia jak misiem być… Czasem tylko krzyk one słowa odpowiednio podkreśli!!!