„Na plaży leży coś
i się nie smaży
niedziwne to bardzo
bo zima w końcu
choć niezimno i wszelako
mocno deszczowo
ale w końcu plaża
się marnować nie może
więc ma swojego leżacza
leżacza ma swojego
a może i dwóch
ale jak wyglądają
no bardziej jak duch
albo mroźny huch
albo z pupy pierdziuch
albo…
oj kto tam wie
przecież pada
wiem, że tam leżą
ale nie chcę ich widzieć
nie.”
W ogóle.
Wcale.
Nie.
Day 3122 of teaching how to be a bear… Sometimes everything goes right, sometimes collapses, for balance!!!
Day 3122 uczenia jak misiem być… Czasem wsio się uklada, czasem wali, dla równowagi!!!
Mój sklep/My shop here ChepcherJones and BearfromBornholm