„Czasem się zastanawiam
nas istnieniem miarowości.
Dla jednego coś jest wielkie
innemu to coś po małości.
Wszelako też wiecie, rozmiary
każdy jakoś chce być najmniejszy
i jeszcze i wszelaka
zgrabny, napompowany i chudzicielski…
… więc się zastanawiam
nad tymi wielkościami
mnie ino zastanawia
wielkość na talerzu
kotleta i w kurze farszu.
Wielkość burgera.
Rozmiar śląskiej z grilla…
to jestecoś ważnego,
a nie, że wam się przytyło.
No, jak wam niewygodnie,
całkiem to rozumiem
ale jednak jak coś jest
ot tak poprostu…
to kryzys jest.
Się tyje!!!”
I już.
Kryzys idzie, więc…
Zryjcie póki jest!
Day 3290 of teaching how to be a bear… Eat what you have!!!
Day 3290 uczenia jak misiem być… Żryj co masz!!
Mój sklep/My shop here ChepcherJones and BearfromBornholm