„Teraz wszyscy chcą być równi,
kwadratowo, niezbyt podłużni.
Wszyscy chcą być wielce wspólni,
tacy sami, ogólnie pomulni…
Każdy walczy ze swoją innością,
czy to z przyrodzenia, czy inną czynnością.
A ja Miś wcale tego nie rozumiem,
nie jestem równy, ja więcej umiem!
Jestem mały i nie chcę być wielki,
nie chcę by z nosa leciały mi bąbelki,
nie życzę sobie pracować w kopalni
i tak, chcę by mnie nosić i uznawać za cud niemały!
Mam małe łapki, więc pracować nimi nie mogę,
za to na pewno podziękuję za pomocną nogę!
Słodziak jestem, do tego mam talenty
i na nic się zdadzą innych wykręty.
Miś jest od magii, Miś to jest moc
co działa w każdą cudowną noc…
Miś jest misiem, nie będzie babą
i w tej równości tylko zabawą!
Ja w DNA mam wpisaną słodycz
i tego się nie da dla was wymnożyć.
Ja się nią dzielę, ja was nią obdarzam
a wy się zastanówcie, co z tą równością zdarzeń!”
Nie do końca rozumiem, że wszyscy teraz są…
… właściwie niczym.
Dlaczego ludzie tak bardzo chcą być niczym?
Day 206 of teaching how to be a bear… Don’t wast time, do not sweat, wait until someone will carry you around!
Dzień 206 uczenia jak misiem być… Nie męcz się – czekaj aż cię ktoś poniesie.